Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 60
Pokaż wszystkie komentarzeNie wiem skąd u Pana redaktora przekonanie, że po zmianie przepisów wszyscy się nagle przerzucą na motocykle. Jeśli ktoś chce jeździć motocyklem po drogach publicznych to nabywa stosowne uprawnienia, a nie czeka na zmiany w przepisach. Napiszę Wam krótko - od 20 lat mam wyłącznie prawo jazdy kategorii B, motocykle mnie nie kręcą - uważam je w mojej sytuacji po prostu za mało praktyczne rozwiązanie - nie wyobrażam sobie zasuwać do pracy w garniturze na motorze, nie wspomijając o wspólnym przemieszczaniu się w z małymi dziećmi i Żoną tym środkiem transportu. Niemniej jednak z uwagi na okoliczność, że mój ojciec posiada motocykl, który z uwagi na stan zdrowia czasowo nie użytkuje prosi mnie 1-2 razy w miesiącu o "przepalenie" motocykla i przejechanie się kilka razy po drodze na swojej działce (odcinek 200 metrowy). Nigdy nie chodziłem na żadne kursy z nauki jazdy na motorze, ale po wskazówkach uzyskanych od ojca jak działa skrzynia biegów w motocyklu i jak się zmienia biegi i hamuje wsiadłem na motocykl i nie miałem problemów z przerzuceniem się na inny system prowadzenia aniżeli w samochodzie. Oczywiście przejachanie kilka razy w tę i z powrotem 200 metrowego "odcinka" to nie przemieszczanie się motocyklem w ruchu drogowym, ale mimo wszystko wydaje mi się, że ograniczanie do automatycznej skrzyni biegów w tej sytuacji tak naprawdę nie ma znaczenia. Poza tym jeśli na kursie na prawo jazdy na motocykl tak uczą jazdy praktycznej jak na kursach na samochód to czy się ma prawo jazdy kategorii A czy nie i tak to niewiele zmienia. Ja osobiście gdybym się zdecydował na jazdę motocyklem niezależnie czy automat czy manualna skrzynia, czy mam prawo jazdy kategorii A czy też nie, to pewnie bym i tak sporo czasu poświęcił na ćwiczenia praktyczne w bezpiecznym miejscu przed wyjazdem na drogę publiczną. Moim zdaniem wszystko tak naprawdę zależy od podejścia osoby kierującej pojazdem - wariat nawet się zabije na rowerze.
OdpowiedzBrak odpowiedzi do tego komentarza